Moi mili czytelnicy. Jeden z internatów najwyraźniej zadał sobie trud odwiedzin kilku innych (niemieckojęzycznych) portali (w ramach prowadzonej przeze mnie platformy (master-net) i skierował zapytanie o sens (czy też myśl przewodnią ) pierwszej (w historii platformy) witryny – Centrum Rewitalizacji.

Starałem się podążyć tropem analizy wyszukiwarek internetowych, by choć orientacyjnie odnaleźć punkty odniesienia – z popularnych na Google informacji.
Zdaniem statystyk (Niemcy) prawie 80% klientów, nim się zdecyduje na jakieś akcje (zakupy, usługi itd.) korzysta z wyszukiwarek internetowych – w poszukiwaniu miarodajnych opinii.
Wpisałem więc znany już slogan „essence of life” w niemieckojęzyczne Google…
I prawie się zdziwiłem – pierwsze miejsce w rankingu (na 160 milionów przeszukanych pozycji) dumnie reprezentuje „best organic grocery store.., natural food” – jakiś sklep z naturalną żywnością, gdzieś daleko, za oceanem.

Podążając tropami wyszukiwarki…na pozycji drugiej zakwalifikowało się „The Outer Limits” jeden z odcinków „television show” wyemitowanego po raz piewszy 23 lipca 1999 (link na Wikipedię).
Hm, pomyślałem, że może dalej odnajdę bardziej „miarodajne” tematy…

Pozycję trzecią zajmuje jakaś niedokończona strona internetowa; żadnej konkretnej informacji (a już trzecie miejsce – ciekawe), logo coming soon…
Nie wolno się jednak zniechęcać; pomału zaczynałem rozumieć „mojego” internautę coraz lepiej…

Na pozycji czwartej znów zabłysnął jakiś market z żywnością organiczną, w Toronto…

Kolejne notowanie w rankingu zaskakuje diametralnie odmienną tematyką:”divine essence of life”, stronica na fb; 564 osoby już rozmawiają o tym, dalszym ponad 13 tysiącom ma sie podobać.
Szczęśliwa siódemka, to jakieś ambitne studio za oceanem, które poprzez dyscyplinę pomoże zaprowadzić balans i harmonię ciała i ducha…

Gdyby jednym zdaniem spróbować podsumować punkty odniesienia pozostałych pozycji rankingu czołowych 3 stronic… to „wszystko” jest możliwe…i wchodzi w rachubę, by zaskarbić sobie szczytne miano „esencji życia”.
Najwyraźniej znajduje się w posiadaniu esencji życia jakiś znakomity chiroterapeuta z Toronto; podobnie jak liczne agencje marketingowe, handlarze nieruchomości, sprzedawcy minerałów, olejków aromatycznych, suplementów, itd.
Coś wspólnego z esencją życia ma też podobno „World of Warcraft” – przynajmniej jeśli zawierzyć notowaniom rankingu.

Osobiście najbardziej mi się spodobała sentencja z witryny Advanced life skills:
„Time is the true essence of life because when your time is up so is your life.”

No cóż, temu nie da się zaprzeczyć…

W zasadzie udałem się tylko na krótki rekonesans; miałem nadzieję na odnalezienie jakiegoś bardziej harmonijnego poglądu na temat esencji życia.
Zdania są jednak bardzo podzielone, jak widać.
Wracając do tematu, czyli pytania dociekliwego internauty; „essence of life” ma w propagowanym przeze mnie ujęciu bardzo wiele wspólnego ze zrozumieniem życia, jego wartości, a także – możliwości podniesienia jago wartości… na różne skuteczne sposoby.

W języku niemieckim znajdziecie Państwo wystarczjąco dużo informacji na wspomnianej już witrynie. Szukając uzasadnienia metody proponuję zacząć od pozycji w Mainmenue: „Powerwellness”.
Do myśli przewodniej wrócę w najbliższych dniach.

Miłego wieczoru.

Wasz Marcin
Release 2013.07.16.

Translate »
Erhalten Sie unsere Neuigkeiten per E-Mail

Erhalten Sie unsere Neuigkeiten per E-Mail

Melden Sie sich mit Ihrer E-Mail Adresse an und erhalten Sie alle Neuigkeiten von unserem Team.

Schauen Sie in Ihr Postfach!

Pin It on Pinterest

Share This

Share This

Share this post with your friends!

Share This

Share this post with your friends!